Samotnie szukałem najkrótszej drogi do pracy. Później wzdłuż Odry w kierunku Lasu Pilczyckiego. Chłodny wiatr lekko dawał się we znaki, wiosna się chyba lekko wycofała, oby nie za daleko.
Wyjechałem przed deszczem, wróciłem po, trochę próbowałem uciekać przed chmurami, ale nie dałem rady. Zmokłem od stóp do głów, ale uśmiech z twarzy nie zniknął :)
Znalazłem na kompie plik z loginem i hasłem do serwera, gdzie zamieszczam zdjęcia, więc pomyslałem, że może coś wrzucę na bikestats :). Postanowiłem też, że nie będe wpisywał kilometrów i będę jeździł wyłącznie dla przyjemności ;) Wpisy będę robił wybiórczo głównie w postaci zdjęć.
Oto fotki z zeszłołikendowego wypadu na Ślężę ze Springim. Było mokro i magicznie, widoczność mocno ograniczona.
Wycieczka nad rzekę nieopodal "Krowiego mostu" w celu załapania pierwszej w tym roku opalenizny na ciele :). Towarzysz(k)ami byli: Rolka, Anita, Kicia, Spawuch, Koniu, Woz. W międzyczasie gra we frisbee i pływanie pod prąd rzeki - woda jeszcze chłodna. Powrót do domu na obiad i wyjazd na kolejną wycieczkę - tym razem z Tedem i Agatą - w kierunku Charłupi Wielkiej.
Wyjazd na Czartki z Rolką, Anitą, Kaśką, Koniem, Wozem, Tedem. Tam trochę opalaningu i powrót "smołówką" niczym peleton TdP :) do Męki, dalej do Sieradza znaną trasa przez pola.
BikeOrient Moja pierwsza dłuższa wycieczka od nie pamiętam kiedy. Trochę się ujechałem, nie ukrywam. Takto jest jak się zza biurka zasiada na rower bez przygotowania :). Ale narzekać nie mogę - impreza świetna!
Na 35. kilometrze doznałem defektu i następne ponad 50km jechałem "na jednym pręcie" :)
P.S. Najdłuższy dystans jaki przejechałem do tej pory.
Ja, Springi i HP. Planowaliśmy wycieczkę trasą majowego maratonu, lecz znalezienie startu/mety okazało się ponad nasze możliwości ;). W końcu pojechaliśmy na czuja, częściowo tylko jadąc założoną trasą. Wycieczka rekordowa pod względem liczby postojów :). Śródmieście-Pawłowice-Pasikurowice-Malin-Cienin-Polanowice i ulicami Kamieńskiego-Żmigrodzką-Trzebicką do Centrum.
Całe szczęście, że wzięliśmy ze sobą aparat i uwieczniliśmy tą niezapomnianą wycieczkę ;)