Megaspontaniczna wycieczka. Długi weekend
Wtorek, 1 maja 2007
· Komentarze(0)
Megaspontaniczna wycieczka. Długi weekend miałem spędzić w Sieradzu jeżdżąc po znanych mi okolicach. Wyjazd z Hape, Wozem i Adamem. Zgadaliśmy się w poniedziałek ok. 13 a o 23 bylismy już w drodze do Wrocławia. Celem wycieczki był Bukowiec koło Karpacza.
Dojechaliśmy na miejsce niewiele po godz. 13. Szybkie rozeznanie w warunkach noclegowych, jedzenie i na rower. Chcieliśmy zapoznać się z najbliższą okolicą oraz odwiedzić imprezę tyrolską jaka miała się odbywać w pobliskiej miejscowości - Mysłakowicach. Niestety imprezy jednak nie było (lub trafiliśmy nie w to miejsce ;)), więc zerkneliśmy na mapę przy restauracji tyrolskiej z ładnym widokiem na Śnieżkę:
Chcieliśmy dostać się na jedno z wyższych wzniesień w okolicy(próba nieudana):
Pojechaliśmy więc na północ wspiąć się na inny szczyt (Browarka). Nie znaleźliśmy wjazdu, więc trzeba zsiąść z siodła:
Odpoczynek pod szczytem:
Wracaliśmy niestety asfaltem tracąc cenną wysokość, lecz robiło się późno i nie chcieliśmy ryzykować powrotu nocą.
Za wszelkie zdjęcia wielkie dzięki należą się Adamowi, który jako jedyny wziął ze soba aparat i z WIELKIM zapałem cykał :)
Vmax = 54,7 km/h
Dojechaliśmy na miejsce niewiele po godz. 13. Szybkie rozeznanie w warunkach noclegowych, jedzenie i na rower. Chcieliśmy zapoznać się z najbliższą okolicą oraz odwiedzić imprezę tyrolską jaka miała się odbywać w pobliskiej miejscowości - Mysłakowicach. Niestety imprezy jednak nie było (lub trafiliśmy nie w to miejsce ;)), więc zerkneliśmy na mapę przy restauracji tyrolskiej z ładnym widokiem na Śnieżkę:
Chcieliśmy dostać się na jedno z wyższych wzniesień w okolicy(próba nieudana):
Pojechaliśmy więc na północ wspiąć się na inny szczyt (Browarka). Nie znaleźliśmy wjazdu, więc trzeba zsiąść z siodła:
Odpoczynek pod szczytem:
Wracaliśmy niestety asfaltem tracąc cenną wysokość, lecz robiło się późno i nie chcieliśmy ryzykować powrotu nocą.
Za wszelkie zdjęcia wielkie dzięki należą się Adamowi, który jako jedyny wziął ze soba aparat i z WIELKIM zapałem cykał :)
Vmax = 54,7 km/h